Plener Ślubny w Wenecji
Wiele razy słyszymy pytanie, czy nie jesteśmy znudzeni fotografią ślubną, ponieważ co tydzień fotografujemy to samo wydarzenie. Elementy takie jak przygotowania, ceremonia ślubna, wesele to jedyne rzeczy jakie się powtarzają.
Nie zapominajmy, że najważniejsi są ludzie, bo to oni tworzą cały klimat i magię tego dnia.
Podczas każdego zlecenia poznajemy nowe fantastyczne osoby, odwiedzamy najróżniejsze miejsca.
Wszystko to sprawia, że tak naprawdę powtarzalność w naszej pracy nie istnieje. Jeszcze kilka miesięcy temu nawet nie śniło nam się, że znajdziemy się w Wenecji.
Historie z dnia ślubu Dominiki i Michała mogliście już zobaczyć tutaj. Bardzo lubimy do niego wracać wspomnieniami. Dzień pełny prawdziwych emocji i eksplozji na parkiecie podczas wesela.
Grazie Venezia!
Teraz wracamy z kolejną częścią układanki, czyli plenerem ślubnym. Włochy są bardzo bliskie ich sercu, dlatego sesja ślubna nie mogła odbyć się gdzie indziej.
Jeszcze dwa tygodnie przed przylotem media nieźle nas nastraszyły, że Wenecja jest prawie cała zalana.
Całe szczęście do naszego przylotu, praktycznie wszystko wróciło do normy.
Wenecja, ach Wenecja jakie to miasto jest piękne i uzależniające. Bez mrugnięcia okiem możemy powiedzieć, że kto raz tam był z pewnością wróci ponownie.
Niepowtarzalny klimat, wszechobecna radość ludzi i co krok odkrywanie zjawiskowych miejsc.
Ogromne zaangażowanie i uczucie jakim darzą się Dominika i Michał sprawiły że sesja wyszła tak jak chcieliśmy, naturalnie z nutą romantyzmu. Zjawiskowa suknia idealnie wpasowała się w charakter miasta.
Były to dwa wspaniałe listopadowe dni, podczas których zrealizowaliśmy wymarzoną sesję Dominiki i Michała.
Między zdjęciami czas spędziliśmy na rozmowach, kosztowaniu miejscowych pizz i wspaniałego aperolu.
Zapraszamy do oglądania!
